26 lut 2015

Urlop i co dalej?

Da tygodnie urlopu minęło, jak z bicza strzelił. Zresztą zawsze tak jest. Jak miło spędzamy czas to szybko płynie, jak jest nie miło, to się strasznie dłuży.
Na odpoczynek wybraliśmy w 2014 polskie morze. W nagrodę za cały rok ciężkiej pracy była wycieczka dwudniowa promem do Szwecji.
Rozmiary promu robią wrażenie, ale największe wrażenia robi morze i jego ogrom. Może Bałtyk nie jest bardzo duży, ale czuje się potęgę natury. 

19 sty 2015

Choroba. Mówić, czy nie mówić? Oto jest pytanie.

Jeśli chorujecie długotrwale, to pewnie się zastanawiacie, czy powiedzieć rodzinie i w pracy o swojej chorobie. Również ja miałem takie wątpliwości. W sumie z rodziną nie było problemu. Zaraz po postawieniu diagnozy w 2012 wszyscy z rodziny wiedzą. No prawie wszyscy. Ci, z którymi rzadziej się spotykam oraz starsza ciocią. Nie chcieliśmy jej martwić ze względu na problemy ze zdrowiem.
Natomiast w pracy z rozmową o mojej nieuleczalnej przypadłości długo zwlekałem.

18 sty 2015

Są ludzie i są taborety.

W mojej kilkuletniej historii zatrudnienia miałem styczność z wieloma przełożonymi. Okazuje sie, że taka sama ich liczba to kobiet i mężczyźni, wliczając w to bezpośrednich przełożonych i tych, z którymi miałem na szczęście nieco rzadziej styczność. Którzy byli lepsi? Bardziej wyrozumiali? Wskazujący właściwą drogę rozwoju? A którzy jedynie narzucali swoją wolę i tylko wymagali bez dawania jakichkolwiek wskazówek?

24 wrz 2014

Jak trybik...

Po 7 latach pracy w kilki firmach finansowych dochodzę do wniosku, że byłem traktowany przez przełożonych jedynie, jako ‘mały trybik” w wielkiej korporacyjnej machinie. Wszystko było dobrze, gdy trybik się kręci, kręci coraz szybciej, ale gdy zwalnia albo pojawia się mała rysa, od razu pojawia się pomysł, aby trybik wymienić na nowy. Który będzie się kręcił jeszcze szybciej, ale za mniejsze wynagrodzenie.

8 wrz 2014

Dlaczego najgorszy...

Dlaczego NajgorszyBank? Myślę, że przyszłym czytelnikom należy się tu kilka słów wyjaśnienia. Tak jak wspominałem od blisko 8 lat jestem związany z :wielkim światem finansów". Przez ten czas przebyłem długą drogę przez dwie firmy leasingowe i trzy (dwa się połączyły) banki.
Po ukończeniu studiów ekonomicznych myślałem, że praca w bankowości jest wymarzonym dla mnie miejscem. Gdzie dalej będę mógł się rozwijać, poznawać interesujących ludzi oraz pomagać innym w zarządzaniu ich finansami (być doradcą). Co z tych marzeń zostało? Można zawrzeć to w jednym słowie - niewiele.

5 wrz 2014

Cześć. Nazywam się Andrzej. Jestem pracownikiem jednego z większych banków w Polsce. Chcę się podzielić własnymi doświadczeniami po przepracowaniu blisko ośmiu lat w sektorze finansowym. Wadach i zaletach nie tylko z punktu widzenia pracownika, ale również klienta. Jest to mój 1-szy blog, także liczę na wiele cennych uwag i konstruktywnej krytyki.