Na odpoczynek wybraliśmy w 2014 polskie morze. W nagrodę za cały rok ciężkiej pracy była wycieczka dwudniowa promem do Szwecji.
Rozmiary promu robią wrażenie, ale największe wrażenia robi morze i jego ogrom. Może Bałtyk nie jest bardzo duży, ale czuje się potęgę natury.
Kiedyś wydawało mi się, że godzinami można się patrzeć na płomień w ognisku albo w kominku. Teraz już wiem, że godzinami można patrzeć się w morze :). A wschody i zachody słońca są bajeczne.
Sama Szwecja nie zrobiła na mnie powalającego wrażenia. Za to miło wspominam Gdańsk Oliwę i cudowne organy oraz starówkę w Gdańsku. Można tam bardzo miło spędzić czas.
My zatrzymaliśmy się w Jastrzębiej Górze i ze spokojnym sercem mogę wszystkim polecić to miejsce. Mi na pewno udało oderwać się od zgiełku miejskiego.
Do tego Jastrzębia Góra znajduje się niedaleko Władysławowa, Helu i Trójmiasta - jeśli ktoś chciałby zmienić otoczenie.
Miło się wspomina. Wydaje się, że to było tak dawno. Na szczęście psychicznie się zregenerowałem. Niestety na zdrowiu trochę podupadłem podczas urlopu i zaraz po powrocie do domu udałem się lekarza. Moja choroba trochę dawało sobie znać. Mimo planów związanych z powrotem do pracy i rozstaniem się z firmą, nie zrobiłem tego. Postanowiłem zadbać o swoje zdrowie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz